Pogoda a najwyższa sprawność instalacji fotowoltaicznej – w poszukiwaniu warunków idealnych
Sektor energetyki słonecznej swój generacyjny prime time osiąga w naszym kraju między kwietniem, a październikiem. Wiosną przybywa dnia, a więc światła, które jest czynnikiem najistotniejszym z punktu widzenia fotowoltaiki. Czerwiec szczytuje najdłuższymi w roku dniami, następnie stopniowo ulegają one skróceniu aż do równonocy jesiennej. Mimo tego możemy zaryzykować tezę, że dla naszej instalacji fotowoltaicznej zdecydowanie lepszy jest nieśmiało rozwijający się kwiecień lub (metaforycznie) „ciemniejący” październik, niż upalny środek lata. Dlaczego?
Po drugie – dla pragmatyków – wszystko możemy wyliczyć: każdy producent modułów fotowoltaicznych w dokumentacji podaje tzw. Temperaturowy Współczynnik Mocy. Określa on, o ile procent spada moc modułu na każdy stopień Celsjusza wzrostu temperatury (pomiaru dokonujemy od 25° C). Po trzecie: spadki produkcji – choć bezwzględne – są relatywnie małe, a instalacja cały czas pracuje. Jakie są zatem warunki idealne? Wiosna wiośnie nie równa, a i jesień w naszym kraju ostatnimi czasy rzadko bywa „złota”, jednak czytelnik niniejszej porady chciałby znaleźć gotową odpowiedź. Służymy pomocą. Nominalne warunki pracy modułów fotowoltaicznych to natężenie promieniowania słonecznego – 800 W/m2, temperatura otoczenia: 20°C, wiatr 1 m/s. W jakich miesiącach spodziewać możemy się takich dziennych temperatur? Kwiecień, Maj, Wrzesień, Październik – oto polski, fotowoltaiczny prime time.